Jakoś nie mogłam się powstrzymać i musiałam ją skończyć.
A buciki Vervaco grzecznie leżą i czekają...
Tak wyszła. W "pyłku" były naszyte koraliki ale musiałam je usunąć, bo bałam się, że pęknie szybka z ramki.
Pewnie wyszłoby lepiej gdybym nie robiła na szybko z tych mulin co mam pod ręką, ale i tak jestem w miarę z niej zadowolona. No i kolory będą pasować do naszego nowego mieszkanka.
jaka ona śliczna !!!!Ledwo muśnięta, jak mgiełka :)
OdpowiedzUsuń